Poród to temat, który warto zgłębić i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Co prawda to kobiety rodzą dzieci, ale mężczyźni też powinni wiedzieć, na czym tak naprawdę polega cała akcja porodowa. Nie trzeba nikomu jakoś specjalnie tłumaczyć, że narodziny dziecka to chyba najważniejsze wydarzenie w życiu człowieka. Pojawienie się dziecka zupełnie zmienia tryb życia całej rodziny, ale też zmienia optykę i przewartościowuje naszą egzystencję. Od tego momentu już na zawsze rodzic czuje się odpowiedzialny za swoje dziecko, nawet wówczas, gdy ono jest już dorosłe. Taka jest po prostu nasza natura.
Wróćmy jednak do zasadniczego tematu niniejszego artykułu, bo wszak mieliśmy w nim omówić, na czym polega poród kleszczowy. Otóż, to
hasło, które paraliżuje gros tych przyszłych mam, które już wiedzą, że będą rodziły siłami natury. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo do takiego porodu dochodzi, kiedy pojawiają się jakieś komplikacje. A nikt przecież nie zagwarantuje rodzącej, że akcja porodowa przebiegnie bez niespodzianek. Kleszcze muszą zostać użyte w sytuacji, kiedy zagrożone jest życie matki lub dziecka. Pocieszeniem może być fakt, że w obecnej dobie poród kleszczowy jest bezpieczniejszy niż przed laty, bo wykonuje się go przy pomocy innego typu kleszczy. Poza tym zdarza się raczej rzadko, bo statystyki mówią o 5% porodów kleszczowych.
A w jakiej sytuacji konieczny jest poród kleszczowy? Otóż, jeśli druga faza porodu się przedłuża, a jednocześnie jest za późno na wykonanie cięcia cesarskiego, wzrasta zagrożenie życia matki i dziecka, wówczas pozostaje użycie kleszczy. Brzmi to strasznie, ale to jedyne słuszne wyjście, kiedy w grę wchodzi ratowanie życia.
Matka po takim porodzie dłużej dochodzi do siebie niż po porodzie tradycyjnym, przede wszystkim ze względu na pogłębione nacięcie. Dłużej odczuwa ból i dyskomfort w okolicach intymnych., dłużej czuje się osłabiona. Inną konsekwencją takiego porodu są liczne czasem otarcia i siniaki na główce malucha. Do tego jeszcze mogą pojawić się krwiaki, które szybko z reguły wchłaniają się, ale warto je skontrolować za pomocą badania USG. Jednocześnie można w ten sposób sprawdzić, czy nie doszło do większych uszkodzeń. Pęknięcie czaszki, uszkodzenie nerwu twarzowego albo porażenie splotu ramiennego to też jak najbardziej możliwe urazy, ale one zdarzają się wówczas, kiedy kleszcze nie zostały prawidłowo użyte. W takich okolicznościach maluchowi potrzebna jest natychmiastowa opieka medyczna, a nawet rehabilitacja. Nie ma jednak co tak bardzo demonizować porodu kleszczowego, choć na pewno to ogromny stres dla rodzącej kobiety, który spada na nią w i tak już w bardzo trudnym momencie. Lekarz decyduje się na użycie kleszczy tylko w ostateczności, kiedy trzeba ratować życie. Dobrze, że w ogóle istnieje taka możliwość, bo w przeciwnym wypadku jakiś odsetek porodów kończyłby się zgonem matki lub dziecka, a czasami nawet obojga. Nie ma co zakładać czarnego scenariusza, bo zawsze trzeba żywić nadzieję, że nastąpi szczęśliwy finał.